Funkty, czyli o nagrodach i rankingu – cz. I
fot: www.facebook.com/WorldSnooker/
W chińskim Wuxi od poniedziałku toczą się zmagania w ramach 2019 Beverly World Cup. Polskę reprezentuje tam dwójka naszych profesjonalistów Adam Stefanów oraz Kacper Filipiak. Nierankingowy turniej, w którym do walki stanęły 24 dwuosobowe drużyny jest pierwszą poważną okazją w sezonie 2019/2020 do powiększenia nieco swoich zarobków.
Pierwszy etap to rywalizacja w grupach w formule „każdy z każdym”. World Cup to zawody, w których bardziej od samych zwycięstw w meczach liczy się liczba wygranych frejmów. Każdy wygrany frejm to jeden punkt. Dwie najlepsze drużyny z każdej grupy uzyskają awans do ćwierćfinałów. Tam obowiązywał będzie już system pucharowy. Polska w pierwszej fazie mierzy się z Austrią (porażka 2:3), Niemcami, Tajlandią, Chinami A oraz Norwegią.
Ile w tym turnieju mają szansę zarobić nasi zawodnicy?
Całkowita pula nagród wynosi $800 000. Za sam udział i zajęcie ostatniego miejsca w grupach drużyny dostaną do podziału $7500. Każda wyższa lokata oznacza proporcjonalny wzrost wypłaty. Najlepszy team zgarnie nagrodę w wysokości aż $200 000. Plasuje to World Cup w środku stawki jeśli chodzi o pulę nagród. W zależności od skali, czasu trwania i formatu turnieju wartość ta jest mocno zróżnicowana. Najlepiej opłacalne są oczywiście mistrzostwa świata. Z roku na rok ich pula rośnie – w 2019 roku do podziału były już ponad £ 2 000 000, z czego £ 500 000 trafiło do zwycięzcy – Judda Trumpa. Natomiast najbliższy rankingowy turniej, jeden z najmniejszych w kalendarzu – Riga Masters (26-28 lipca) – w ubiegłym roku dysponował pulą ok. £ 250 000.
Trzymamy mocno kciuki za Adama i Kacpra i głęboko wierzymy w ich sukces w 2019 Beverly World Cup! Zachęcamy także do śledzenia transmisji od środy na kanałach naszego partnera – stacji Eurosport.
Mamy nadzieję, że w przyszłości również uczniowie biorący udział w Snookerowej Polsce będą mieli możliwość walki o najwyższe trofea i nagrody jako profesjonaliści 😊